Pandzinka dalsza walka
z odpalaniem. Na dzień dzisiejszy sprawdzone świece zmniejszona przerwa iskry do 0.6 posprawdzane kable, świece iskra wszystko jest. Styki wyczyszczone
z błota.
Problem z odpalaniem nadal na tapecie
wyczyściłem ten filtr oparów paliwa i jedynie co mnie mega zdziwiło tam jest taki korek ( odpowietrznik) bo otworzeniu go zdziwnienie moje gdyż jest tam full, że tak powiem mokrego błota i w sumie tego nawet nie idzie wyczyścić. Moje pytanie brzmi czy jest sens wgl bawienia się w odpinania tego węża i zaślepiania tego górnego
z prawej czy po prostu od razu wymienić ? Zauważyłem tez przebicie na tej cewce od razu od zewnątrz jutro zamawiam od razu dwie i wymieniam w weekend bo niestety brak dostępu do garażu w ciągu tyg. Może jakieś rady ktoś coś ? może coś mi umknęło?