ok, jesli pogoda bedzie zmienna, albo srednia tem spadnie ponizej 7 stopni, to ok, zakladam zimowki. Ale jesli dalej bedzie dosc przyjemnie, sniegu dalej nie widac, to po co zakladac zimowki?
Pomimo przepisu zawsze znajdzie sie ktos, kto bedzie probowal go obejsc ale juz na to nic nie poradzisz. Kazdy ma swoj rozum i nie upilnujesz wszystkich. Ale to do kierowcy powinna nalazec decyzja kiedy ma zakladac zimowki. Jesli pogoda oraz warunki beda sprzyjajace to nie widze powodow aby wczesniej zakladac inne gumy.
Zwierzak napisał(a):Pasy zapinacie, bo: czujecie sie wtedy bezpieczniej czy tak nakazuje prawo?
Tak samo jest z oponami zimowymi. Nikt nie musi stac nad toba, ani wymyslac smiesznych przepisow abys wiedzial, ze tak trzeba.
Pasy zapinam i zmuszam każdego, kto ze mną jedzie, bo widziałem jakie skutki powoduje ich niezapinanie
[/quote]
Chodzi mi o to, ze kierowca juz niedlugo o niczym sam nie bedzie mogl decydowac. Z kazdej storny bedziemy ustawieni przez ustawy, nakazy, zakazy. Juz caloroczna jazda na swiatlach to glupota, np. w tak sloneczne dni jak teraz. Tak samo chore bylo likwidowanie zielonych strzalek do warunkowego skretu w prawo. Kolejny chory przepis naszych wladz.
Wedlug mnie, to kompletna bzdura. Za jakis czas nie bedziesz mogl sie spokojnie wysrac, jesli nie napiszesz podania oraz nie uzasadnisz swojej potrzeby.