Ech te punkty... Ja z tej luki się w tym momencie bardzo cieszę bo wcale nie jeżdżę jak wariat, nie przejeżdżam po linii ciągłej, uważam przy przejściach i ogólnie staram się jak tylko mogę przestrzegać przepisów a mimo to złapałem 14 pkt w tydzień. Miesiąc wcześniej wyłapałem 8 pkt w 2 rozdaniach i teraz jest mi ciepło w każdej podróży.
Żeby nie było- 8pkt wyłapałem na suszarce. Misie ustawiły się na drodze W-wa- Radom 100m (!!!) przed znakiem "droga ekspresowa" i łapali wszystkich, którzy juz zaczęli się rozpędzać. Zauważyłem, że bardzo często tam stają. 6pkt za czerwone światło wg policjanta a na bank było pomarańczowe. 6pkt za 90/60 w nocy w szczerym polu. Nie mam pojęcia bladego do dziś po co ten znak tam stał. Chyba po to, by było gdzie suszyć...
Tak więc porządek z punktami powinien się zacząć od solidnego oznakowania dróg i szkolenia policjantów z zasad rozumienia przekazu mówionego.
Z drugiej strony nie wiem, czy ta furtka w przepisach nie jest celowa. Kierowca ma przecież jeździć bo jak będzie jeździł to będzie płacił mandaty i podatki zawarte w paliwie. Jak nie będzie jeździł to i kasy nie będzie.
Tak czy nie?