Strona 6 z 8

Re: codziennik

PostNapisane: Pt 22:53, 02 gru 2011
przez Dreamcatcher
jutro odbieram autko. Uszczelniono skrzynię na połosi jak i podbieraku ( tam to ponoc był wyciek), preczyszczono ręczny gdyż się pozapiekało. 200zł.Przeciwmgielnego nie zrobili. Powiedxieli iż jak panel przełacznikow ( awaryjnych) sobie kupię to wymienią i ma dxiałac

Re: codziennik

PostNapisane: So 20:53, 28 sty 2012
przez Dreamcatcher
kurde. to auto zaczyna coraz więcej mnie denerwować
niby było -18st.C a ogrzewanie skręcone na 3/4 i 3. bieg nawiewu ale po 25km chyba powinno być do tych 90st. silnik zagrzany. a pod koniec było kreskę niżej. to chyba za karę iż zwlekam z kilkoma innymi wymianami.
w drodze powrotnej cieplej było i bieg nawiewu mniejszy więc dobił do temperatury roboczej.

Re: codziennik

PostNapisane: So 22:16, 28 sty 2012
przez Bubcio
Co za pech, dzisiaj rano padł akuś... musiałem dylać 2km do sklepu i wracać z tym tobołem ciężkim spowrotem :twisted:

Re: codziennik

PostNapisane: N 10:21, 29 sty 2012
przez Huczas
ja po 3tyg stania (aku ma rok równo) za pierwszym razem zakręcił do "połowy" i zdechł :/
powyłączałem światła, radio, nawiewy... pomodliłem się dwa razy iii przekręciłem znowu kluczyk... ufff zapalił na kopa...

ale muszę przy tych mrozach chyba częściej odpalać autko bo mi w końcu aku zdechnie do końca a po mieście się nie zdąży doładować chyba dobrze... przyszły wekend robię 300km w jedną stronę to będzie miał szansę na odzyskanie nominalnych parametrów...

Re: codziennik

PostNapisane: N 10:30, 29 sty 2012
przez Worczynski
Po takiej trasie powinieneś go idealnie doładować :) Poza tym mrozy chyba powoli przechodzą :) Ja tam chwilowo nie narzekam na akum, wymieniony tej zimy pali od kopki :D Ze światłami, z nawiewem i z radiem i bez problemu w największe mrozy zapala :) Za to pozbyłem się problemu z hamulcami ostatnio, zaznajomiony mechanik zabrał się za temat i obyło się bez kosztów przesadnych, układ porządnie odpowietrzony, sprawdzony każdy węzyk i narazie jest dobrze z tematem, nie ma nagłego braku wspomagania. Za to przy silnych mrozach pojawił się problem z dogrzaniem rakiety, Przy maksymalnym cieple i drugim biegu silnik nie może się do połowy skali dokulać. A jak jest 3/4 ciepła dane to jest normalnie. Odpowietrzymy układ chłodzenia i popatrzymy co dalej :)

Re: codziennik

PostNapisane: N 10:52, 29 sty 2012
przez Dreamcatcher
no to widzę iż nie tylko ja mam kłopot z niedogrzaniem

Re: codziennik

PostNapisane: N 10:57, 29 sty 2012
przez Worczynski
Niestety tak właśnie jest, o ile w przypadku małego diesla można by jeszcze powiedzieć, ze niewielkie odchyły to skutek wysilonej konstrukcji silnika, która oddaje niewiele ciepła to w wypadku benzyny to już jest conajmniej dziwne. Ale właściciele silników TSI i T-jet itp podobno jeszcze gorzej, podobno w siarczyste mrozy ich samochody mało kiedy dochodzą do zadanych parametrów i na dodatek słabo grzeją wnętrze :)

Re: codziennik

PostNapisane: N 17:05, 29 sty 2012
przez pawel.plock
Huczas napisał(a):ja po 3tyg stania (aku ma rok równo) za pierwszym razem zakręcił do "połowy" i zdechł :/
powyłączałem światła, radio, nawiewy... pomodliłem się dwa razy iii przekręciłem znowu kluczyk... ufff zapalił na kopa...

ale muszę przy tych mrozach chyba częściej odpalać autko bo mi w końcu aku zdechnie do końca a po mieście się nie zdąży doładować chyba dobrze... przyszły wekend robię 300km w jedną stronę to będzie miał szansę na odzyskanie nominalnych parametrów...


Huczas:D Wczoraj o tym mowiłeś ... dziś miałęm to samo :D tylko że z dnia na dzień :) Mrozik konkretny był:) ... I dziś dziwne zachowanie na LPG , ale dopiero jak przegonie miśka na trasie będę wiedział czy to coś poważniejszego czy obroty na jałowym były dość wysokie (na słuch) bo alternator obficie pracował:P

Worczynski napisał(a):Po takiej trasie powinieneś go idealnie doładować :) Poza tym mrozy chyba powoli przechodzą :) Ja tam chwilowo nie narzekam na akum, wymieniony tej zimy pali od kopki :D Ze światłami, z nawiewem i z radiem i bez problemu w największe mrozy zapala :) Za to pozbyłem się problemu z hamulcami ostatnio, zaznajomiony mechanik zabrał się za temat i obyło się bez kosztów przesadnych, układ porządnie odpowietrzony, sprawdzony każdy węzyk i narazie jest dobrze z tematem, nie ma nagłego braku wspomagania. Za to przy silnych mrozach pojawił się problem z dogrzaniem rakiety, Przy maksymalnym cieple i drugim biegu silnik nie może się do połowy skali dokulać. A jak jest 3/4 ciepła dane to jest normalnie. Odpowietrzymy układ chłodzenia i popatrzymy co dalej :)


MAm dokłądnie to samo - aczkolwiek 2 razy była odpowietrzana pandzina;/ I co dalej;/? Nadal tak się dzieje;/

Re: codziennik

PostNapisane: N 17:15, 29 sty 2012
przez Worczynski
Jeszcze nie odpowietrzałem. Ale nie podejrzewam, zeby był to problem z termostatem, bo wszelkie testy, ciepły wąż itp przechodził bez problemów... Zbadam temat, mój dyżurny mechanik się tym zajmie :D

Re: codziennik

PostNapisane: N 21:22, 29 sty 2012
przez Bubcio
Dreamcatcher napisał(a):no to widzę iż nie tylko ja mam kłopot z niedogrzaniem

sprawdzaliście, czy nie jest termostat walnięty? Ja miałem ten sam problem ( też wtedy miałem słaby akumulator ), wymieniłem termostat i problem znikł - panducha grzeje jak należy. Co do akumulatora - ja jeżdżę w zasadzie tylko po mieście, więc moj ( 7 letni ) byly akumulator prawie wogole się nie ładował. Pojawiały się nawet tak dziwne zjawiska, jak gasnące radio ( był to ostatni dzień żywota aku, ponieważ następnego dnia rano umarł ) :shock: . Było to spowodowane brakiem prądu. Teraz, gdy kupiłem nowy akuś problem znikł. Tak więc polecam sprawdzić termostaty! Mój mechanik ma łatwy sposób. Jeśli masz zimne auto to po odpaleniu złap ręką za chłodnice. Jeśli po chwili chłodnica zacznie się powoli grzać to znak, ze termo do wymiany, ponieważ woda powinna się najpierw grzać na MOW ( mały obieg ).
Pozdrawiam i życze powodzenia!

Re: codziennik

PostNapisane: N 22:18, 29 sty 2012
przez pawel.plock
Bubcio sprawdzę w tygodniu:)

Dziś wpadłem przypadkiem na taki oto pomysł:D ... Spojrzałem przez okno patrze na moj rower na balkonie i że trzeba przed wiosną go trochę odświerzyć itp... Będzie malowanko w myślach usłyszałem krzyk:D ! Kolor Budyniowy + Czarny mat i naklejki Fiatowskie :D ha! a jak będzie czas to i kobietki rower tak zrobie :)

Re: codziennik

PostNapisane: So 20:23, 11 lut 2012
przez Dreamcatcher
Zachciało mi się używanego auta. znowu zostawiłem w warsztacie ponad 200zł. Ale i tak bardzo lubię mą pandzinę :)
Nowy pasek mikro, napinacz, żaróweczki drogowe i postojowe (napinacz i żarówki moje), regulacja świateł, klejenie połamanej prowadnicy szyby drzwi kierowcy. Panowie obadali mi też układ kierowniczy gdyż było podejrzenie iż do wymiany jest drążek kier. (wszystko było OK). Łącznie 220pln :cry:

Re: codziennik

PostNapisane: Wt 23:02, 14 lut 2012
przez Jarecki8810
Czyli zostawiłeś 2 stówki tak naprawdę za nic. :mrgreen:

Re: codziennik

PostNapisane: So 20:18, 17 mar 2012
przez Dreamcatcher
dzisiaj z racji iż zrobiło się cieplej zafundowałem pandzie poł dnia kuracji upiększającej.
Szczegoły opiszę w dziale ´moja panda´ w stosownym czasie.

W ramach kuracji zdjąłem w końcu relingi dachowe. Nie wiem kto to zakładał ale widać iż się nie przykładał. O ile z tyłu było jeszcze znośnie to z przodu śrubki mocujące relingi do autka były kompletnie pordzewiałe. Z jedną śrubą sąsiad musiał mi pomóc. Pierwszy raz widziałem żeby rdza zjadła pół nakrętki.
Ech miałem kasę na co innego do pandy przeznaczyc a tak to zarobi lakiernik gdyż niestety lakier zaczął puchnąc koło gwintów relingów z przodu :( Póki co gwinty zabezpieczyłem smarem grafitowym i zaślepkami.

Re: codziennik

PostNapisane: So 15:35, 21 kwi 2012
przez Dreamcatcher
ja we czwartek byłem wymienić olej i filtry. dodatkowo poszedł w użycie środek czyszczący wtryski i filterek powietrza simoty.

co u was nowego?