Strona 5 z 8

Re: codziennik

PostNapisane: Pn 21:16, 07 lis 2011
przez Worczynski
Ja też podlałem Pandzie, bo na shellu promocja, 5,34 l :P I drugie auto też zalałem i do końca miesiąca już posucha :/ Nie no, źartuje :) Tak poza tym stukneło dziś 65000 tysięcy w Pandzie i z tej okazji umyłem ostatni raz przed zimą :)

Re: codziennik

PostNapisane: Pn 21:19, 07 lis 2011
przez Dreamcatcher
Huczas napisał(a):czego używasz do uszczelek? spray czy sztyft jakiś?

na temat to dziś miałem urwanie łba w pracy :) kolega miał wypadek samochodowy i jeszcze nie wrócił co niestety na mnie zsyła gromy :(

jakiś spray na bazie silikonu firmy "moje auto". zobaczymy jak się to sprawdzi - pierwszy raz bawię się w konserwację uszczelek.

co się stało koledze?
w moich okolicach też był wypadek w sobotę. 5 trupów. z czego 3 osoby poniżej 20lat.
http://lublin.com.pl/artykuly/pokaz/198 ... ,nie,zyja/
kobieta z artykułu która przeżyła wypadek zmarła w szpitalu.

Re: codziennik

PostNapisane: Pn 21:41, 07 lis 2011
przez Huczas
koledze nic na szczęście wielkiego się nie stało, w volvo siedział jako pasażer, do tyłu się odchylił do dziecka, jego ojciec na hamulcu trzymał bo światło czerwone było i jak stali to z tyłu w nich wjechał jakimś dostawczym kierowca pijany prawie 2 promile. Poduchy wystrzeliły, jak mu zablokowało pasy to nie siedział i przez to ma żebra otłuczone no i w kołnierzu chodzi. w poniedziałek wraca do pracy :D

Re: codziennik

PostNapisane: Pn 22:43, 07 lis 2011
przez Dreamcatcher
hej.
spotkałem się właśnie z informacją iż silikon może uszkodzić lakier i blachy.
mogę sobie biedy narobić takim preparatem (wiadomo uszczelki stykają się z drzwiami) czy to tylko moje paranoje?
takie coś mam: http://www.autokosmetyki.pl/moje_auto_s ... ,p254.html (kupione za 10zł)

Re: codziennik

PostNapisane: Pn 22:50, 07 lis 2011
przez Vito
te slikony nie zawierają kwasu octowego :ok:

Re: codziennik

PostNapisane: Pn 22:50, 07 lis 2011
przez Deacon
ale ten silikon do uszczelek a silikon do uszczelniania (ten w tubach/tubkach) to dwie rozne rzeczy :) ten do uszczelek spokojnie mozesz stosowac, nic sie nie stanie :ok:

Re: codziennik

PostNapisane: Pn 22:59, 07 lis 2011
przez Dreamcatcher
widzę iż Vito wygrał o sekundy w konkursie na szybką odpowiedź. dzięki wielkie :)

Re: codziennik

PostNapisane: Pn 23:11, 07 lis 2011
przez Vito
vito teraz szybko ogarnia forum :) bo dziecko ma w szpitalu :( ale spokojnie, jest już po operacji i jest dobrze ale strachu sie najadłem. Ogólnie to młody znosi zaistniała sytuacje lepiej niż Monika i ja :ok:

Re: codziennik

PostNapisane: Pn 23:55, 07 lis 2011
przez Deacon
bo tak jest zawsze, ze bardziej sa przerazeni rodzice niz dziecko :) zycze Kamilowi szybkiego powrotu do zdrowia.

Re: codziennik

PostNapisane: Wt 9:08, 08 lis 2011
przez Dreamcatcher
na co zachorowało dziecko Vita? nic nie wiem.
życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia.

Re: codziennik

PostNapisane: Wt 10:44, 08 lis 2011
przez jojo81
No dobra, też się dopiszę.
Skręciłem staw skokowy prawy (3raz w życiu ta sama noga) w sobotę robiąc porządki przy domu.
Na pogotowiu okazało się, że mam nieczytelną kartę chipową z NFZ.
Lekarz przepisał recepty 100% płatne. Dobrze, że za RTG, obsługę i gips nie musiałem płacić.
Jakby tego mało mam internet radiowy co lubi rozłączać, a siedząc w domu to mnie za niedługo coś trafi.
W NFZ 2 tygodnie czeka się na kartę, ale wydają zaświadczenie i oczywiście do lekarza bez druku RMUA się nie wybierać.
Dziękuję za uwagę.

Re: codziennik

PostNapisane: Wt 16:34, 08 lis 2011
przez Deacon
z karta mialem to samo :) poszedlem do lekarza a tu zonk - nie dziala. pani sie mnie pyta czy mam cos jako dowod ubezpieczenia - odp. ze oczywiscie, przeciez zawsze nosze przy sobie ksiazeczke zdrowia i RMUA z ostatniego pol roku :hahaha:
na szczescie mnie przyjecli ale kazali RMUA doslac faxem.

Re: codziennik

PostNapisane: Pn 17:44, 14 lis 2011
przez Huczas
no więc tak, młoda pojechała do domu w środę ja nie mogłem więc postanowione zostaję w stolicy.
koleżanka Michaliny napisała mi że do klubu jadą w sobotę, szybkie myślenie i już wielki spisek był - robię niespodziankę i spotkanie w sobotę w Toruńskiej Hipnozie(obecnie Revolucja).
Z kolegą wyjechaliśmy jego mondeo z warszawy o 18, o 20 byliśmy na miejscu. godzinka na kawę w macu i poszukiwanie klubu.
siedzimy już w środku i piję grzecznie piwko za bagatela 4zł! podziwiając naprawdę bardzo fajny klub i jeszcze fajniejsze panny...
Wchodzi Michalina - zaliczyła takiego zonka że przez 10min nie mogła uwierzyć co ja tam robię :P

no ale najfajniejszy(no może nie do końca) był niedzielny powrót...
Jedziemy sobie autostradą A2... Warlubie - Lubicz, niestety nie udał się nam dojechać... gdzieś za wisłą zgasło radio... potem opadły wszystkie wskazówki... aż w końcu świece nie dostawały prądu i staneliśmy :/
Na autostradzie tylko laweta, holowanie jest karalne - 250zł mandatem...
laweta do Torunia kosztowała 500zł(udało się dogadać bez vatu)
w niedziele znalezienie otwartego warsztatu graniczy z cudem... a jeszcze takiego z nowym alternatorem do mondeo to już naprawdę masakra ale nasz laweciarz dysponował warsztatem znajomego/znajomego/znajomego :D który miał owy alternator...
dwie godziny później już było po wymianie i kolejnych 400zł.
Z całego czekania i emocji zgłodnieliśmy więc wpadliśmy do znajomych na kawę i lody dla poprawy humoru.

Polecam na przyszłość - kupcie sobie asistance na orlenie za 150zł - warto nie płacić 500 za transport z autostrady ;)

Re: codziennik

PostNapisane: Pn 17:46, 14 lis 2011
przez rukh
no assistance dobra rzecz wiem z doswiadczenia panda ma stale w pakieci i juz sie raz przydalo :D

Re: codziennik

PostNapisane: Pn 20:01, 28 lis 2011
przez Dreamcatcher
hej
muszę stwierdzić iż nie lubię do mechaniorów jeździć. zawsze ci coś znajdą dodatkowego.
dziś doprowadziłem do końca [w końcu] sprawę montażu światełek dziennych - w końcu świecą tak jak powinny. przy okazji machnąłem przegląd (od środy jeździłem bez ale dopiero dziś się czas znalazł by zrobić światełka).
no i przy okazji wyszło że chyba jednak uszczelnianie skrzyni (na półosi) nie poczeka jednak do wiosny gdyż postęp zawilgocenia był zauważalny. dodatkowo trzeba będzie podregulować ręczny i zbadać przyczynę nieświecenia przeciwmgielnego tylnego - 2 lata już bez jeżdżę. teraz mi uświadomiono iż lepiej to zrobić. te rzeczy mam nadzieję zrobią mi we czwartek. [a czeka mnie w tym tygodniu jeszcze ubezpieczenie autka :cry: ]. a na wiosnę do roboty będzie tłumik końcowy :(

ps. kto się orientuje który bezpiecznik odpowiada za przeciwmgielne tylne światło?