michal516 napisał(a): a cwaniak niemiec zapewniał mnie, że auto jest igła. Tyle że nic nie wspomniał o tym, że auto jest po powodzi. Środek zmasakrowany, zgnity i nieczytelny nr nadwozia. Klika stówek w placy i stracone 15 godzin.
Niemiec czy ciapaty?